NOWY BLOG

czwartek, 1 listopada 2012

Rozdział 5 ♥

Perspektywa Zayn'a:
Obudziłem się około południa, przez pół nocy nie spałem, bo myślałem o Liv. Boję sie, że jak Harry siędowie o Mi, to będzie chciał być z Liv, a on nie odpuszcza. poszedłem do łazienki, prysznic pomógł. gdy zszedłem na dół spotkałem ten sam widok co wczoraj, czyli Harolda z tą pustą laską, nawet nie mam ochoty pytać o imie, bo wieczorem przyprowadzi następną...
- Hej Zayn. - powiedział Loczek
- Hej. - odpowiedziałem i poszedłem do kuchni, w której zastałem Nialla i Liama. Lou pewnie u Els. Usiadłem obok blondyna i oparłem głowę na ręce.
- Co jest ? - zapytał Li
- Nic. - odpowiedziałem
- Zayn, nas nie okłamiesz. - zaśmiał się farbowany, mi nie było do śmiechu... Za tydzień jedziemy do Harry'ego. Do Holmes Chapel. Do tego czasu muszę coś wymyślić.
- Malik mów co ci leży na sercu. - westchnął Liam
- Innym razem Li. - odpowiedziałem, wtedyzadzwonił mój telefon, odebrałem widząc kto dzwoni.
- No słucham. - powiedziałem mimowolnie się uśmiechając.
- Zayn... Sorki, że przeszkadzam, ale nie ma u was mojego brata ? - zapytała Liv
- Nie, a co ? - zapytałem
- No bo miał się zająć małą, a nie odbiera. - jęknęła
- ja się nią moge zająć. - powiedziałem szybko.
- Nie, dam jakoś radę. - odpowiedziała
- Daj spokój... - zacząłem
- Dobra, zadzwonię jeszcze raz do Josha. Papa. - powiedziała i sie rozłączyła. Westchnąłem i rzucając telefon na stół wróciłem do wcześniejszej pozycji.
- Wychodzę. - krzyknął z holu Harry, a po chwili usłyszałem trzask drzwi.
- Zayn, co jest ? - zapytał Liam.
- Wszystko jest takie skomplikowane.. - jęknąłem patrząc w okno.
- Co jest skomplikowane stary ? - zapytał Niall
- Wszystko blondasku. Życie, miłość... Ale z tym drugim u ciebie problemów nie ma co  ? - powiedziałem a on się zarumienił.
- I tu masz rację. - westchnął rozmarzonym tonem
- No no no... - zaśmiał się Li
- Ma na imię Chloe, pracuje w tej firmie, gdzie mieliśmy tą sesję, co Harry oskarżył tą blondynę o niekulturalne zachowanie. - powiedział, przed oczami miałem twarz Oli, jej przepełnione smutkiem oczy...
- Gdyby tylko wiedział kim ona jest... - westchnąłem cicho, ale oni to usłyszeli
- Kim jest ? - zapytał Li
- nie chcę o tym mówić stary. - powiedziałem, wtedy do pomieszczenia wszedł uśmiechnięty Lou i jego dziewczyna.
- Hej Els. - powiedzieliśmy równo.
- Hej chłopcy. - wyszczerzyła się do nas
- Przejdę się. - powiedziałem i wyszedłem, Li ruszył za mną.

Perspektywa Oli:
Postanowiłam odpocząć od tego wszystkiego, mam teraz trochę wolnego, więc nie ma co siedzieć w Londynie. Weszłam na górę do pokoju małej, wyjęłam torbę poróżną i spakowałam jej rzeczy, Mia siedziała w salonie u oglądała zdjęcia z Nathanem.
- Mamo ! A opowiesz mi o tacie ? - zapytała mała wbiegając ze zdjęciem Harry'ego w rączce, za nią wszedł Nathan
- Później kochanie dobrze ? - zapytałam, ona uśmiechnęła się i schowała zdjęcie za misia.
- A co ty robisz ? - zapytałam
- Mogę ?- zapytała słodko
- Możesz. Nathan, weź ramkę z szuflady w pzredpokoju i włóż do niej zdjęcie. - powiedziałam, chłopak wyszedł, a po chwili wrócił już ze zdjęciem, ustawił je na półeczce, razem z innymi, a mała spojrzała na mnie.
- Chciałabym spotkać tatusia. - powiedziała.
- Mi, a tobie na Tt dawno nie dodaliśmy zdjęcia prawda ? - zmienił temat Nath, za co byłam mu wdzięczna. Ten wariat założył małej TT, i teraz ona a więcej Folwersów niż on sam.
- taak ! - zawołała mała, kochała jak robiliśmy jej zdjęcia, złapała swojego misia od Nathana i podeszła do chłopaka
- Ide po aparat. - zaśmiałam się i ruszyłam do swojej sypialni po lustrzankę, gdy wróciłam zastałam ich wygłupiających się na łóżku małej, zrobiłam kilka zdjęc.
- Jestem. - powiedziałam, oni spojrzeli na mnie i zaczęliśmy robić zdjęcia, chłopak pote zrzucił je na laptopa i usiedliśmy patrząc, które idzie na TT. Mała siedziła na kolanach szatyna, ja trzymałam laptopa.
- To jest słodkie. - powiedziałam, na zdjęciu Mia przytula Nathana, wyglądało słodko.
- To dodaj. - powiedział nath, szybko zalogowałam Twittera małej i dodałam zdjęcie z podpisem " @NathanTheWanted & Mia_Devine Soo Cute ! <3"
- Jak tata miał na imię ? - zapytała mała
- Harry. - odpowiedziałam, ona spojrzała na mnie tymi swoimi niebieskimi oczkami.
- A czemu go nie ma ? - zapytała,
- Kochanie, tatuś wyjechał, mówiłam ci już. - powiedziałam
- Dobra dziewczyny, jak mamy jechać, to się zbieramy. - powiedział nath, ruszyliśmy do samochodu, gdy już bagaż leżał w bagażniku, Mia siedziała w foteliku, a ja miałam wsiadać zauważyłam zayna i Liama, podeszłam do nich.
- Chłopcy, ja wyjeżdzam. - powiedziałam na wstępie, Malik spojrzał na mnie smutno
- na ile ? - zapytał
- nie wiem. Ale maksymalnie dwa tygodnie. - powiedziałam, przytuliłam ich  wróciłam do samochodu, ruszyliśmy. Droga z Londynu do mojego domu w Holmes Chapel trwała cztery godziny.

- Nic się nie zmieniło. - westchnęłam, zaraz po przekroczeniu progu. Rozejrzałam się, Nathan i mała pobiegli do ogrodu, wyszłam do nich, dużo przestrzeni, jakieś 300m do rzeki, za nią kolejne 300m i dom jego... Dom Harry'ego.
- Mamo, a kto tam mieszka ? - zapytała mała wskazując dom o którym myślałam.
- Pani Styles. - powiedziałam
- Mamo, a tam są kaczki ? - zapytała wskazując na rzekę.
- Nia ma kochanie. - odpowiedziałam
- To ja spadam. pa laski. - uśmiechnął się Nath, przytuliłam go mocno, to nasze ostatnie spotkanie przed trasą koncertową chłopaka. mój przyjaciel przytulił jeszcze Mi i odszedł. Po chwili odjechał. Zostałyśmy same, w domu z którym wiąże się wiele wspomnień, tych dobrychi tych złych... Londyn... Miało być nowe życie, ale co zrobić, gdy przeszłość wraca ?
- Mamo ! ktoś idzie ! - krzyknęła Mi wskazując dwójkę osób zbliżających się do mojego domu przez łąkę. Gdy podeszli bliżej poznałam ich. To był Nick i Angelika. Moi dawni przyjaciele.
- Witamy nową sąsiadkę ! - zawołał wesoło Nick.
- Ja wiem czy taka nowa. - zaśmiałam się a Mi podeszła i usiadła mi na kolanach.
- Liv ?! - zdziwiła się Angela.
- No nie mówcie, że mnie nie poznaliście. - zaśmiałam się
- Boże Ale ty się zmieniłaś ! - zawołał Nick i spojrzał na małą. - A co to za ślicznotka ? - zapytał
- A to moja córeczka Mia. - powiedziała a on zdziwili się
- Córeczka ?! - powiedzieli równo.
- Mhm. - odpowiedziałam
- Dzień dobry. - przywitała się mała.
- Ale słodka ! - zachwycała się Angelika
- na ile przyjechałaś ? - zapytał chłopak
- Na dwa tygodnie. - odpowiedziałam
- To może razem z małą księżniczką pójdziemy na spacerek ? - zapytał, mała pokiwała radośnie głową i ruszyliśmy, chłopak posadził sobie dziewczynkę na ramionach, co jej się spodobało.
- Pamiętasz ? Tu pierwszy raz się najebaliśmy. - zaśmiał się Nick gdy przechodziliśmy obok parku.
- No ja z tego raczej mało pamiętam. - zaśmiałam się a oni ze mną.
- Mamo, a tatuś też tu mieszkał ? - zapytała Mi, oni spojrzeli na mnie uważnie, a ja przełknęłam głośno ślinę.
- Kochanie, mówiłam ci już. - powiedziałam i wskazałam jej staw z kaczkami, ona tylko sięuśmiechnęła
- Kaczki ! - zawołała wesoło, poszliśmy nas stawek, gdzie zobaczyłam ją. Gemma. Osoba, której nie chciałam widzieć... Mogłaby powiedzieć Harry'emu, że tu jestem...

Perspektywa Zayn'a:
Wrócliliśmy do domu, Liam już o wszystkim wie, no może pominąłem fakt, o historii Liv i Mi.
- Wróciłem ! - krzyknął Styles wchodząc do salonu z wielkim uśmiechem.
- Co się cieszysz ? - zapytałem
- Nawet sobie nie wyobrażasz jaką laskę dziś spotkałem ! - powiedział, nie wytrzymałem, mam dość słuchanie o tym, ile i jakich lasek dziś potkał Styles i ile z nich zaciągnął do łóżka.
- Kim jest Olivia ? - zapytałem, widziałem jak jego źrenice się rozszerzają.
- Czytałeś mój pamiętnik ! - warknął
- Nie ruszałem twojego pamiętnika ! Powiedz kim ona jest !- wrzasnąłem, wszyscy spojrzeli na niego uważnie oczekujc odpowiedzi, on opadł na kanapę i schował twarz w dłoniach, po chwili podniósł wzrok, widziałem łzy w jego oczach, w tych wiecznie radosnych zielonych oczach teraz było pełno łez. Było mi go żal, ale teraz za późno. Zasługują na prawdę.
- Olivia Devine... - powiedział i poszedł na górę, po chwili wrócił ze zdjęciem, takim jak u Liv w pokoju, ona i Hazza, przytuleni, uśmiechnięci.
- Ona była moją dziewczyną. przed X-Factor'em. Pamiętam każdą minutę z nią spędzoną, smak jej ust, zapach perfum. Zawsze gdy zamykam oczy widzę jej twarz, jej głębokie czekoladowe oczy. To ona wysłała mnie do X-F. A ja co ? Zachowałem się jak ostatni dupek. Zostawiłem ją. ona oddała mi wszystko, a ja co ? Wybrałem karierę, a przecież mogłem to pogodzić, mogłem być z moją Livy. Zawsze gdy jest pełnia wspominam te nasze dni, a gdy wtedy zamykam oczy widzę jej przepełnione łzami oczy, smutna twarz i słyszę jak mówi, że kocha mnie, ale skoro wybieram karierę to mam nigdy więcej nie pokazywać się w jej życiu. nawet nie wiecie jak się teraz czuję. Tylką ją kochałem. iedyś byliśmy tacy szczęśliwi, mieliśmy mieć trójkę dzieci, dwie dziewczynki i chłopca, Mia, Darcy i Cody. Ale ja to wszystko zepsułem. Miała brata, pamiętam, że nie mieszkał z nią, mieszkał w Londynie, tęskniła za nim. Nigdy go nie spotkałem. Gdybym teraz mógł cofnąć czas to nigdy ale to nigdy bym nie zrobił tego... Nigdy bym nie zostawił Livy. - powiedział, a po jego policzkach spływały strumienie łez, Li chyba zaczął kojarzyć fakty, spojrzał na zdjęcie, potem na mnie, na Hazzę, pokazałem mu gestem, żeby się nie odzywał.
- Czemu o nią zapytałeś ? - zapytał Lou
- Bo ją znam. - odpowiedziałem i wyszedłem.

12 komentarzy:

  1. Mega boskie
    Kocham <3
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. booooooooooooski rozdział <3
    w końcu zaczyna się wszystko wyjaśniać :D
    czekam na kolejny :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. PAULA.


















    ZAMORDUJE CIE. NIE NO, TYLKO TY MOZESZ PRZERYWAC W TAKIM MOMENCIE.














    PS. to odstepy, to zeby wygladalo jak w Assasin Creed xdxd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Baśka...
      Rozwalasz mnie :)
      Ale i tak cię Koocham xD

      Usuń
    2. JJJJJJAAAA TEEEEZZ :333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333
      Widzisz, odwala mi. xd

      Usuń
  4. Słońce to jest boskie. Proooooooszę................. napisz dziś jeszcze jeden!!

    Marzena

    OdpowiedzUsuń
  5. No i sie akcja zaczyna w koncu !! ;)
    Uwielbiam jak piszesz i kazde opowiadanie jest inne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale zajebiochaa! xD
    ja 1 nie rozumiem tylko .. gdy oni mieli tą sesje zdj. z Liv
    to Harry ją poznał czy nie? nie kumam
    jagby ktoś mógłby mi to wyjaśnić pleas!
    P.S. sora za nieogarniecie ;D
    rodział jest meeeeeeeeeeeeegaaa!!
    KOCHAMM ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Boski rozdział! Czekam z niecierpliwością na następny ;D
    Pozdrawiam ;***

    OdpowiedzUsuń
  8. zajebiste. napisz szybko kolejny rozdział i napisz czy Gemma poznała Olivię i czy dowie się że jej brat ma córeczkę ;). Plosę

    Kocham Twojego Bloga :***


    Patka. xxx

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest świetne . <33333333333333333333
    Czekam na następny . :D

    OdpowiedzUsuń