NOWY BLOG

sobota, 3 listopada 2012

Rozdział 6 ♥

Perspektywa Oliwii:
Gemma... Serce wali mi jak oszalałe, a ta dwójka debili z moją małą Mi idą w jej stronę.
- Gemma ! - krzyknął Nick
- Nick ! Angela ! - pisnęła dziewczyna i przytuliła ich.
- a co to za słodka dziewczynka ? - zapytała, wtedy podeszłam.
- Dzień dobry. - przywitała się Mia
- Słodka. Czyja to siostrzyczka ? Przyznać się ! - zaśmiała się.
- Mamo ! Jeść. - jęknęła mała, Gemma spojrzała na mnie, na Mi a potem na moich przyjaciół.
- Już kochanie. - powiedziałam do dziewczynki. - Nick, możesz mi oddać córkę ? - zwróciłam sie do chłopaka, który postawił na ziemi małą.
- Liv ?! - zdziwiła się Gemma, patrząc na mnie uważnie.
- Tak to ja. - odpowiedziałam cicho, ona spojrzała na Mi
- A to dziecko ? Jego ? - zapytała
- Chodź na kawę, mała coś zje a my pogadamy. - powiedziałam i ruszyliśmy do małej knajpki obok parku. Zawsze tam z Hazzą siedziałam. już od progu przywitał mnie atomat kawy. Za ladą jak dawniej siedział pan Jones i uśmiechem witał klientów. Lokal się nie zmienił. Westchnęłam cicho.
- Co podać? - zapytał
- dwie latte i coś dla małej.- powiedziała Gemma, mężczyzna uśmiechnął się szeroko i zniknął na zapleczu, po chwili wrócił.
- Miło, że nas odwiedzasz Olivia. Dawno cię nie widziałem. - powiedział do mnie, a ja się uśmiechnęłam.
- Powim panu, że brakowało mi Holmes Chapel. Londyn to już nie to samo. - odpowiedziałam
- A jak Harry ? - zapytał a ja szybko odwróciłam wzrok.
- Nie rozmawiałam z nim od czterech lat. - powiedziałam
- Przepraszam. Nie powinienem pytać. - uśmiechnął się starszy pan, zawsze traktowałam go jak dziadka...
- Edward ! Chodź już ! - krzyknęła żona pana Jones'a a on z uśmiechem poszedł do niej.
- Kto to był mamo ? -zapytała Mi marszcząc nosek.
- Teraz jestem pewna, że to jego córka. - powiedziała Gemma
- Gemm, ale nie mów mu. Proszę. - powiedziałam
- Ale dlaczego ? Jest ojcem, ma prawo wiedzieć. - powiedziała
- Gems ty nic nie wiesz. - jęknęłam.
- Proszę, wasze zamówienia. - uśmiechnął się mężczyzna i podał nam kawę i naleśniki małej.
- Dziękujemy. - uśmiechnęłyśmy się
- Livs, powiedz mi. - powiedziała dziewczyna delikatnie się uśmiechając.
- Bo my z Hazzą nie rozstaliśmy się ze względu na to, że przestałam go kochać, bo z tego co wiem on tak wam mówił. To on zostawił mnie, powiedział, że kariera jest ważniejsza. Rozumiesz, tak bezczelnie przyszedł i powiedział, że to koniec, że liczy się sława... To tak jakby wbił mi nóż w plecy. Załamałam się. gdy trafiłam do szpitala, powiedzieli, że zarówno mi jak i dziecku nic nie jest. Miałam 16 lat, byłam w ciąży, a chłopak mnie zostawił, gorzej być nie mogło. Ale gdy patrzę na to teraz z perspektywy czasu, to się cieszę, bo mam takiego małego szkraba, przyjaciół i tego mi nikt nie odbierze.- powiedziałam a ona patrzyła zszokowana.
- Co on zrobił ?! - zapytała
- To co słyszałaś Gemm. - odpowiedziałam
- Boże... To... Nie.. Zajebe ! - warknęła.
- Wyrażaj się Gems, tu jest dziecko. A Harry, daj mu spokój. Wybrał co jest dla niego najważniejsze. - powiedziałam, ona przytuliła mnie, potem spojrzała na małą.
- Jestem ciocią. - powiedziała ze łzami w oczach.
- Ciocią ? - zapytała mała i ponownie zmarszczyła nosek.
- Tak Mi, to twoja ciocia. - powiedziałam
- mogę pochwalić się mamie, że jest babcią ? - zapytała dziewczyna.
- Gem, lepiej nie. Twoja mama, może to źle znieść, a co gorsza wygadać Hazzie. - powiedziałam
- Nie powie. Spokojnie. To może, wpadniemy do was wieczorem i pogadamy ? - zapytała, pokiwałam głową. Zabrałam Mi i wyszłyśmy.
- Mamo, a kupisz mi kotka ? - zapytała, westchnęłam i w oddali zobaczyłam starszego pana z pudłem, z którego małe kociaki wystawiały główki, Podeszłyśmy do niego.
- Dzień dobry. Chcecie kotka ? - zapytał, Mi pokiwała głową i szeroko się uśmiechnęła.
- Weźmiemy jednego prawda Mi ? - uśmiechnęłam się, mężczyzna pokazał małej kotki, a jej oczka zabłysły na widok malutkiej szarej kuleczki z białym ogonkiem i łapkami.
- mamo, chcę tego. - powiedziała
- Ile za niego ? - zapytałam
- ile pani da tyle wezmę, mi zależy na dobrym domu dla nich. - powiedział, wyjęłam z portfela 40 funtów i podałam mężczyźnie, wzięłam kotka i ruszyłyśmy do domu, po drodze kupiłam jeszcze karmę i inne potrzebne rzeczy.
- Jak go nazwiesz Mi ? - zapytałam
- Lulo ! - powiedziała a ja się uśmiechnęłam, dziewczynka zaczęła się bawić z małym zwierzątkiem. Była szczęśliwa, uśmiechała się, śmiała. Wyjęłam aparat i zrobiłam jej zdjęcie, które wstawiłam na TT.
@Mia_Devine ze swoim kotkiem Lulo ! <3
- Głodna ? - zapytałam a blondyneczka pokiwała głową. Zostawiając ją z kotkiem w salonie poszłam do kuchni. Skoro przyjdzie Gemma i Anne musze zrobić coś, co przypadnie im do gustu. Zapiekanka, sałatka i gofry dla Mi. najpierw zapiekanka, gdy już się piekła zaczęłam robić sałatkę, a gdy była gotowa gofry. Po godzinie wszystko było gotowe, nakryłam do stołu. i usłyszałam pukanie. Poszłam otworzyć, a za mną Lulo, Mia też przyszła i wzięła kotka na rączki. Otworzyłam i zobaczyłam Gemmę i Anne.
- Dobry wieczór. - przywitałam się i zaprosiłam je do środka.
- Dzień dobry. - powiedziała Mi uśmiechając się lekko.
- Zapraszam. - powiedziałam a one weszły do jadalni. - Mi, chodź, umyjemy rączki. - uśmiechnęłam się, a dziewczynka poszła ze mną do łazienki, gdy wróciłyśmy Lulo spał na sofie.
- Liv kochanie, ja chciałam cię przeprosić za Harry'ego...- zaczęła kobieta
- Niech pani przestanie. Harry wybrał a ja nie mam nic do tego. Było mi przykro, ale spełnia marzenia, to się liczy. Niech będzie szczęśliwy, ja mu życzę szczęścia. - powiedziałam
- Po pierwsze kochana, to nie mów mi pani. A po drugie, to on był szczęśliwy, z tobą. ja nie wiem co zrobiłam źle. - powiedziała
- Nic. - powiedziałam
- Mamo, rozmawiacie o tatusiu? - zapytała Mi
- Tak kochanie. - odpowiedziała Anne
- A pani to kto ? - zapytała
- Jestem twoją babcią kochanie. mamą twojego tatusia. - odpowiedziała a mi zadzwonił telefon, spojrzałam na ekran i się uśmiechnęłam
- Hej Oli ! - powiedział wesoło Nathan
- Hej Nath. Sorki, ale nie mogę rozmawiać. Zadzwonię potem. - powiedziałam
- No dobra. ucałuj małą. - powiedział i się rozłączył.
- Mamo, mogę iść do Lulo ? - zapytała dziewczynka.
- A zjadłaś ? - uśmiechnęłam się.
- Tak. - odpowiedziała.
- To leć. - powiedziałam a ona szczęśliwa poszła do salonu.
- Jest słodka. - powiedziała Anne ze łzami w oczach.
- Taak. Pomyśleć sobie, że mój brat zmajstrował takiego słodziaka. - powiedziała Gemma. Porozmawiałyśmy jeszcze około dwóch godzin, potem posprzątałam ze stołu, Pożegnałam się z Gemmą i Anne i wyszły. Mała zasypiała, więc wykąpałam ją i położylam do łóżka. Wtuliła się w misia od Nathana i zasnęła. ja poczytałam jeszcze i po krótkim prsznicu również zasnęłam.
Obudziło mnie mruczenie obok ucha, otworzyłam oczy i zobaczyłam kotka. westchnęłam i ruszyłam z nim do kuchni. Dałam mu mleczka i poszłam się ogarnąć, po wykonaniu porannej toalety poszłam zajrzeć do małej. Spała. Wyszłam na taras, usiadłam w ulubionym bujanym fotelu mojego ojca. Gdy byłam mała zawsze siadał w nim, ja sidałam mu na kolanach, a on czytał mi bajkę. Lubiłam to. Chciałam, żeby Mia też miała takie dzieciństwo. Mimo, że mój ojciec miał 17 lat, gdy się urodziłam poradził sobie świetnie. moi rodzice też wpadli, ale nie poddali sie. Wybrałam numer Nathana. Była 9.00, więc powinien właśnie biegać. odebrał po dwóch sygnałach.
- Heej ! - powiedział zdyszany.
- Hej Nath. - powiedziałam z uśmiechem
- Miałaś zadzwonić wczoraj. - powiedział
- Sorki. byłam padnięta. - powiedziałam, kotek wskoczył mi na kolana.
- Widziałem zdjęcie na TT. Mała w siódmym niebie co ? - zapytał
- Tak. Ale muszę ci powiedzieć, że ja też zawsze chciałam kotka. - powiedziałam a on się zaśmiał
- A jak tam odpoczynek ? - zapytał
- mała poznała swoją babcię. -powiedziałam
- Wow. Liv, zaskoczyłaś mnie. -powiedział
- Sama sie dziwię. -odpowiedziałam.

Perspektywa Zayn'a:
Siedzimy właśnie całą piątką w salonie. po nagraniu teledysku do Little Things jest strasznie. Liam cały czas siedzi przybity, albo płacze w pokoju. Harry nie jest lepszy. A ja ? A ja tęsknię za Liv. Z tego co widzę, to Haroldowi nadal na niej zależy.
- Zayn ! Słuchasz mnie ? - zapytał Niall
- Sorki, zamyśliłem się. - odpowiedziałem, a on spojrzał na mnie uważnie.
- Kim ona jest ? - zapytał Lou.
- Nie ważne. - odpowiedziałem szybko.
- Zayn... Nam możesz powiedzieć wszystko. - powiedział Harry.
- Zależy ci na Liv ? - zapytałem
- Nie wiem Zayn. Ale Livy zawsze będzie dla mnie ważna. - powiedział spuszczając głowę, a po jego bladym policzku spłynęła łza.
- A co byś powiedział, gdybym ja stwierdził, że ją kocham ?- zapytałem a wszyscy spojrzeli na mnie
- Że spierdoliłem sprawę. I ona minie wybaczy. - powiedział. Było mi go cholernie żal.
- Harry, bo jest coś, oczym ty nie wiesz... - powiedziałem
- Co jeszcze ? - zapytał
- Boo...


_______________
Przepraszam, ale nie mam weny... :(
Wyszedł jaki wyszedł....
Komentujcie ! <3

Ale Zayn w teledysku do Little Things jest taaaki Boski !
ja niwe mogę z niego ! 
Umarłam *____*

Całuję :*
Kocham ♥
Paula <3

16 komentarzy:

  1. Boże Paula czy ty zawsze musisz kończyć w takim momencie.
    Proszę cię wstawiaj szybko kolejny bo nie wyrobie.
    A rozdział wyszedł ci świetnie jak zawsze.
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak , tak ! Niech on mu powie o dziecku !! XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu Liam cały czas płacze ? ;c Rozdział jak zwykle zajebiaszczy ! wow wymyśliłam nowe słowo haha ! Pozdrawiam .
    Kaśka . xoxo <3
    : )

    OdpowiedzUsuń
  4. napisalam dlugi, slitasny komantarz A KURWA NET MI SIE WYLACZYL nie no, nie ma co >.<
    No wiec, komantarz napisze ci na gg, bo nie mam teraz sily tego wszystkiego napisac od nowa xdxd

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział super. Dziewczyno czy ty musisz przerywać w takim momencie?! Wstawiaj szybko kolejną część, bo nie wytrzymam normalnie! Jesteś wspaniałą pisarką zazdroszczę ci takiego talentu pisarskiego. Czy Hazza dowie się, że jego była dziewczyna Olivia to ta fotografka, którą zbluzgał i że ma z nią cudowną córeczkę??? Pisz szybko!
    Kocham :***

    Patka.xxx
    P.S. Mam pytanie: Warto założyć bloga i zacząć pisać opowiadanie? Odpisz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Penie że warto. Ja swojej decyzji nie żałuję, bo jak czytam te wasze komentarze, to mam taki zaciesz... :)
      Zakładaj i dawaj linka ! <3

      Usuń
  6. Super !
    Musisz bardziej uważać na literówki, bo z tego co pamiętam kilka ich wyłapałam, ale w końcu każdy człowiek popełnia błędy :)
    Strasznie mi się podoba to, jak piszesz. Pomysł na opowiadanie , no i ogólnie sposób w jaki wylewasz wytwory swojej wyobraźni tutaj dla nas :)
    Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :)))

    Pozdrawiam :

    http://i-can-be-your-shelter.blogspot.com/

    http://youknowiwilltakeyoutoanotherworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest cudowne . <33333333333
    Niech powie Harremu o małej . :D Czekam na następny . :P

    OdpowiedzUsuń
  8. błagam cię jak najszybciej dodaj następny moja siostra tez ma córeczke która ma trzy latka tylko że Ela urodziła Gaję jak miała 17 lat

    OdpowiedzUsuń
  9. No dlaczego mi to robisz, dlaczego kończysz w takim momencie??? Dobra nie ważne, booski rozdział i czekam na next'a oczywiście
    Buziaczki ;***

    OdpowiedzUsuń
  10. Ty to jednak jesteś głupol wiesz? Ci zawsze rozdziały świetnie wychodzą. I co Zayn powie Hazzie że jej tatusiem tego małego słodziaka ?

    OdpowiedzUsuń
  11. W takim momencie
    Boski
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyszedł booooooooooooooooski :D
    Ja też chcem kotka :P :P
    Ciekawe kiedy Hazza się dowie... kurde ale mnie ciekawość zżera :D
    Pisz szybciutko. Będę czekć :*
    Domii Styles

    OdpowiedzUsuń
  13. dziewczyyynoo!!!!
    zajebioooza kumasz?
    :D
    zarąbiste
    jedyny blog który mi sie nie nudzi@!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  14. wyszedł cudny :D
    i niech Harry się w końcu dowie, że ma córkę :)
    czekam na kolejny :D
    :*

    OdpowiedzUsuń