- Zay ! Miś nie umie latać ! - powiedziała Mia, zaśmiałam się widząc minę Malika
- No laski, lecimy ? - zapytał Nath wchodząc, spojrzał na mulata i się wyszczerzył.
- Zayn, łatwiej byś miał, gdybyś tu zamieszkał. - zaśmiał się
- Spadaj. - odpowiedziałam mu z uśmiechem
- Dobra, to ja idę. - powiedział mulat i wyszedł.
- Gotowe na piknik ? - zapytał szatyn
- Taak ! - pisnęła mała, zabrałam potrzebne rzeczy i ruszyliśmy do parku. Rozłożyliśmy koc i usiedliśmy, mała była w swoim żywiole,dużo przestrzeni, plac zabaw blisko,jeziorko i kaczki. Taak...
- Mamo, nakarmimy kaczki ? - zapytała, uśmiechnęłam się i ruszyliśmy do jeziorka, Nath został, bo jak to on mówi, trzeba pilnować jedzenia, bo przyjdzie pies i zje. Widząc ten słodki uśmiech na twarzy Mi gdy karmiła kaczki robiło się cieplej na sercu.
- Zobacz mamo, tam jest Zay ! - powiedziała wskazując na grupkę chłopaków, wtedy podszedł do nas Nathan
- Jednak nie ma psów, a samemu mi się nudzi. - zaśmiał się.
- Popatrz wujku jakie one są ładne. - powiedziała Mi
- Śliczne. - uśmiechnął sie szatyn
- kupisz mi kaczkę ? - zapytała mnie dziewczynka a Nathan parsknął śmiechem
- Kochanie, gdzie ty chcesz ją trzymać ? - zapytałam
- W pokoju. - odpowiedziała
- Kochanie, kaczki muszą żyć na wolności. - powiedziałam
- A pójdziemy do ZOO ? - zapytała
- Pójdziemy. - powiedziałam
- Hej Oli. - usłyszałam za plecami dobrze znany mi głos
- Hej Malik. - odpowiedziałam nawet się nie odwracając
- Czy ty nas śledzisz ? - zaśmiał się Nathan
- Przejrzałeś mnie... - odpowiedział z uśmiechem mulat
- Zay ! - pisnęła mała podeszła do niego, odwróciłam się z uśmiechem i patrzyłam jak mała patrzy z przerażeniem na chłopaków.
- Kto to ? - zapytała na ucho Nathana, który ukucnął obok niej
- To koledzy Zayna. - odpowiedział jej chłopak
- Dzień Dobry. - powiedziała a oni się szeroko uśmiechnęli
- Hej. - odpowiedzieli wszyscy nawet Harry.
- Mamo ! Chcę do ZOO ! - powiedziała Mia
- Chodź księżniczko. - powiedział Nath i odszedł z małą zbierać koc.
- To trzymajcie się. - powiedziałam i dołączyłam do nich.
- Jaki fajny kotek! - powiedziała Mi jak tylko zobaczyła tygrysa, nie wiem czemu, ale moja córeczka nie powie tak jak inni tygrys, dla niej wszystko z rodziny kotów to tylko mały Kotek, którego można wziąć do domu.
- To tygrys Mi. - powiedział Nath, który niósł ją na ramionach
- Kotek ! - upierała się mała
- Popatrz, a tam zebra. - pokazał jej Nath
- konik. - uśmiechnęła się mała
- Idziemy coś zjeść ? - zapytałam
- Taak ! - zawołała wesoło Mi, ruszyliśmy w kierunku knajpki obok ZOO, w środku było miło i tak przytulnie. Podeszła do nas młoda kelnerka, widziałam, że się stresuje i patrzy na Nathana jak na ósmy cud świata.
- Sykes, to chyba twoja fanka. - powiedziałam gdy tylko odeszła
- Zauważyłem. - wyszczerzył się. po 15 minutach podeszła do nas ta sama dziewczyna i podała nam nasze zamówienia, kopnęłam lekko Nathana, żeby to on zaczął gadać, bo dziewczyna za bardzo się stresuje.
- Poczekaj chwilę. - zawołał chłopak, gdy dziewczyna chciała odejść
- Tak ? - zapytała nerwowo
- To jest zbyt zimne. - powiedział a ona zbladła
- Przepraszamy. - powiedziała i chciała zabrać talerz
- Żartuję, spokojnie. Nie stresuj się tak. - powiedział z uśmiechem a ona odetchnęła z ulgą
- Wujek ! tam pan robi zdjęcia. - powiedziała mała, byłą już co prawda do tego przyzwyczajona, ale zawsze mówiła, gdy tylko zobaczyła paparazzi
- nie przejmuj się Mi. A ty jak zauważyłem znasz mnie prawda ? - powiedział do dziewczyny a ona się zarumieniła
- Prawda. - odpowiedziała speszona.
- Spokojnie. Ja nie gryzę, robimy fotkę ? - zaśmiał się chłopak, a ona podała mi telefon, uśmiechnęłam się i zrobiłam im zdjęcie, Nath oczywiście zaczął się śmiać i musiałam powtórzyć czynność kilkakrotnie, żeby wyszło normalne.
- Dziękuję. - powiedziała dziewczyna i zniknęła na zapleczu, my zabraliśmy się za jedzenie. Gdy Nath karmił Mi deserem, ja weszłam na TT, uśmiechnęłam się widząc, że ta dziewczyna dodała to zdjęcie na TT z podpisem:
@NathanTheWanted ale się denerwowałam...
@Chloe_Sykes Słodko ! <3 - odpisałam z uśmiechem
Nathan spojrzał na mnie badawczo, a ja pokazałam mu telefon, wyjął swój i też dodał Tweeta
@Chloe_Sykes Mówił ci już ktoś, że słodko się rumienisz ? ;)
Spojrzałam na niego z uśmiechem, widziałam, że mu się spodobała. Zjedliśmy i ruszyliśmy do domu, bo dochodziła już 18.00 a mała zasypiała.
- To Pa. - powiedziałam po czym cmoknęłam chłopaka w policzek i weszłam z małą do domu, Nath ruszył do siebie, wykąpałam Mi i położyłam spać, zasnęła strasznie szybko. Zeszłam do salonu, wzięłam książkę i ruszyłam do ogrodu, położyłam się na leżaku przy basenie i zaczęłam czytać, dobrze, że ta część ogrodu jest oświetlona. Zaczęłam czytać, lubiłam to, w świata w który odpłynęłam wyrwał mnie głos sąsiada.
- Witam ! - zawołał pan Stiller
- Dobry wieczór panie Stiller. - odpowiedziałam z uśmiechem i odłożyłam książkę
- Kochanieńka, ja mam do ciebie prośbę. - zaczął
- O co chodzi ? - zapytałam
- Bo widzisz, nie zawracałbym ci głowy, ale wiesz, dzieci daleko... - zaczął ale przerwałam mu
- Niech pan powie o co chodzi. - powiedziałam a on się uśmiechnął
- No więc chodzi o to, że jutro idziemy do znajomych, a ma do nas przyjechać wnuczka, ma teraz 17 lat, więc gdybyś mogła ją przygarnąć do wieczora, potem już wracamy. - powiedział, uśmiechnęłam się do niego. Lubiłam ich, zarówno pan Stiller jak i jego żona byli już na emeryturze, ale strsznie mili są. Pomagam im, a oni czasem zajmują się Mi, gdy wypada mi coś ważnego.
- Nie ma problemu. - powiedziałam a on się uśmiechnął
- Co ja bym bez ciebie zrobił dziecko drogie ? - zaśmiał się
- Nie wiem. - odpowiedziałam
- A co u ciebie słychać ? - zapytał
- praca praca i jeszcze raz praca. - odpowiedziałam z uśmiechem
- Teraz narzekasz na pracę, a ja bym sobie chętnie popracował zamiast siedzieć cały dzień w domu. - odpowiedział mi
- To jak nazywa się ta pana wnuczka ? - zapytałam
- Elizabeth. - powiedział
- O której tu będzie ? - zadałam kolejne pytanie
- O 10. - odpowiedział
- Dobrze, to zajmę się nią do wieczora. - powiedziałam a on odszedł z uśmiechem
- W co ty się pakujesz Oli ? - zapytałam sama siebie i wróciłam do lektury.
Next Day :
Siedziałam właśnie w salonie i oglądałam z Mi bajkę "Król Lew" oglądam to po raz 9874564614354 ale dam radę. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał godzinę 9.58, zostawiłam Mi i poszłam zobaczyć czy ta cała Elizabeth przyjechała. Otworzyłam drzwi frontowe i zobaczyłam, że na schodach sąsiadów siedzi jakaś dziewczyna, podeszłam do niej.
- Elizabeth ? - zapytałam, ona pokiwała głową.
- Twój dziadek prosił mnie, żebym cię przygarnęła do wieczora, więc zapraszam za mną. - powiedziałam, ona wstała i ruszyła, weszliśmy do domu.
- Napijesz się czegoś ? - zapytałam
- Nie dzięki. - odpowiedziała
- tak ogólnie, to jestem Olivia. - uśmiechnęłam się do niej
- Ellie miło mi.- odpowiedziała z uśmiechem
- Mamo ! Dzwoni wujek ! - powiedziała mała i podeszła do mnie z telefonem, dziewczyna wytrzeszczyła oczy i spojrzała na małą. wzięłam telefon.
- Liv, jest problem, Liam chce wpaść do ciebie jak będę szedł z Zaynem. - powiedział nerwowo Josh
- No i gdzie ten problem ? - zapytałam
- Może ?! - zdziwił się
- No pewnie, im nas więcej tym weselej. - odpowiedziałam
- To będziemy za godzinkę. - powiedział i się rozłączył.
- Bajka się skończyła. - powiedziała blondyneczka
- To pobaw się troszkę, a za godzinkę wpadnie wujek, Zayn i jego kolega. - powiedziałam a ona uśmiechnął się ukazując te swoje dołeczki, zawsze gdy się uśmiecha mam przed oczami twarz loczka.
- Rozgość się. - powiedziałam, usiadłyśmy na sofie i zaczęłyśmy gadać, czas mijał szybko, Mi się grzecznie bawiła gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi, wstałam otworzyć i w progu powitały mnie trzy uśmiechnięte buźki chłopców.
- Siostra, Liama znasz co nie ? - zapytał na wstępie Josh, pokiwałam lekko głową, a on się wyszczerzył.
- Mam gościa. Wnuczka sąsiadów jest i zostaje do wieczora, więc grzecznie ok ? - zapytałam, a oni z uśmiechem pokiwali głowami.
- Zay ! - pisnęła mała i podbiegła do chłopaka.
- Ona woli ciebie od własnego wujka. - jęknął Josh.
- Wchodźcie. - powiedziałam a oni weszli, udaliśmy się do salonu a mina Ellie była bezcenna.
- To jest Ellie, wnuczka sąsiada, ich nie muszę przedstawiać prawda ? - uśmiechnęłam się, a ona pokiwała głową.
- ja chce bajkę ! - jęknęła Mi
- Którą ? - zapytałam
- Moją ! - odpowiedziała, a ja z uśmiechem włączyłam jej Toy Story.
- Toy Story ? - zapytał Liam
- No pewnie. - wyszczrzyłam się
- Ellie, spokojnie. - powiedział Zayn do dziewczyny
- Wujku, pooglądasz ze mną ? - zapytała Mia Josha
- Mia, z tobą zawsze. - odpowiedział jej Josh i usiadł obok.
- ktoś głodny ? - zapytałam
- Ja - odpowiedział mi Josh, Malik i Payne
- Ktoś mi pomoże ? - zapytałam, Zayn podniósł się z kanapy i poszedł za mną.
- To co robimy ? - zapytał unosząc jedną brew
- A na co masz ochotę ? - zapytałam
- Jesteś pewna, że chcesz wiedzieć ? - zapytał zadziornie
- Zboczuchu o jedzeniu mówię ! - zaśmiałam się
- No to nie wiem. - uśmiechnął się zniewalająco.
- Co powiesz na naleśniki ? - zapytałam
- Jestem za a nawet przeciw. - powiedział i znowu ten jego uśmiech...
- To łap się za patelnię, a ja zrobię ciasto. - powiedziałam i zabrałam się do roboty.
- Olivia. - powiedział w pewnym momencie Zayn odwróciłam się i pożałowałam tego, Zayn z chytrym uśmiechem rzucił we mnie mąką.
- O nie ! - zaśmiałam się i trochę białego proszku wylądowało na idealnie ułożonych włosach bruneta.
- Tylko nie włosy ! - zawołał i wybiegł. zaśmiałam się i wróciłam do robienia jedzenia.
Perspektywa Zayna:
Jezu ! Jak ona mogła ?! No moje włosy ! Tylko nie to ! Jak ja teraz wyglądam ?! No jak ?! Przecież ja się tak nie pokażę na ulicy ! Nie no !!! Moje biedne włosy. No ale nie potrafię się na nią gniewać.
- Boże Malik co się z tobą dzieje ? - zapytałem sam siebie spoglądając w lustro wiszące w łazience dziewczyny. Rozejrzałem się po pomieszczeniu, było duże i jasne, duża wanna, w której moglibyśmy sobie razem... Jezu o czym ja myślę ! Nie wiem co ta dziewczyna ma, ale jakoś tam dziwnie na mnie działa. Znamy się dopiero tydzień, a ja chyba się w niej zakochuje. Ale przecież ona nie będzie chciała takiego jak ja. Jej potrzebny jest facet, który zadba o nią i małą, ale przecież ja też mogę ! A co jeśli Harry będzie chciał do niej wrócić ? A co jeśli ona wybierze jego, żeby Mia miała kompletną rodzinkę ? Z rozmyślań wyrwał mnie głos Josh'a
- Zayn ! Wyłaź, bo mała musi siusiu ! - krzyczał a ja pośpiesznie wyszedłem
- Zay ma białe włosy ! - zaśmiała się Mia, uśmiechnąłem się do niej i wróciłem do kuchni, gdzie zastałem Oli z patelnią w ręce, która podśpiewywała sobie pod nosem dobrze znaną mi piosenkę. " i Found You" The Wanted to jedna z piosenek, które strasznie lubię.
- Ładnie śpiewasz. - powiedziałem, gdy dziewczyna skończyła, gwałtownie się obróciła i utkwiła we mnie swoje czekoladowe tęczówki. Stanąłem tuż przy niej
- Naprawdę ładnie śpiewasz. - wyszeptałem jej do ucha, czułem na sobie jej przyspieszony oddech, nie powiem, że mój był inny, ale fajnie wiedzieć, że tak na nią działam. Gdy już miałem dotknąć swoimi ustami jej malinowych warg nagle....
____________
Wiem jestem wredna :)
Ale taka już moja natura :)
Hazz poczuł wiatr we włosach xD :*
boski :)
OdpowiedzUsuńdawaj szybko następny
Skąd Ty bierzesz te wszystkie pomysły.????
OdpowiedzUsuńMogłabym czytać Twojego bloga godzinami :D :D :D
Kotek zawsze spoko :D
A zdjęcie Hazzy, brak mi słów. On powinien w domu siedzieć i nie wychodzić :P
Za przystojny jest!!!!!!!
Pisz szybciutko :***
A tak na marginesie ŚNieg pada!!!!!!! Ale mam radochę :P
Domii Styles
Weź mi o śniegu nie mów, ja na podwórku zobaczyłam go z bliska, bo mam "inteligentnego" brata... Powiem ci jedno. Śnieg jest zimny ! xD
Usuńświetny . <333
OdpowiedzUsuńCzekam na następny . :D
Super
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga
czekam na next
świetnie. *_______*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie. :)
Ev.
Pffff. Czyste zło z Ciebie. Mam polską klawiaturę, bo brat męczy się nad moim laptopem. WGL. To samo, co piszę pod innymi rozdziałami ; miód, cud i malinki ♥ POZDRÓ <33
OdpowiedzUsuńAle najgorsze jest to, że "z" mi się z "w" miesza xdxd
UsuńTy żyjesz !!! ♥
UsuńGdzieś ty była cały dzień ?! xD
Tu i tam. Ps. Nie mam mojego gadu xdxd
UsuńNo i co teraz ?!
UsuńTo straszne !!! :((
Piszesz na CICLYMTTY ?
TAAAAAAK.
UsuńNa początku nie skojarzyłam o co ci chodzi z CICLYMMT, ale dopiero teraz zajarzyłam. A na SSG / AIWIE BRAK MI WENY. Normalnie masakra, do tego Capsem zapierdalam xdxd
Ps. Zrobiłam Ci karteczkę! XD Teraz tylko kamera i dostaniesz! XD
Nie że się czepiam, ale POMYLIŁAŚ LITERKI W SKRÓCIE DO NASZEGO BLOGA !!!
UsuńJak skończysz pisać, to daj znać :)
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Faktycznie, O. XD
UsuńSzybko nie skończę, lolz xdxd
Btw, nie żeby mi to przeszkadzało, ale spamujemy Ci bloga ;O
UsuńFaktycznie ! xD
Usuńtrzeba znaleźć inne rozwiązanie.
POSPAMUJEMY TWOJEGO !!! xD
LOLZ XDXD
UsuńJesteście głupimi jędzami
UsuńMiło, ale wiesz, nie czuję się urażona ;)) ♥ POZDRO, SKARBIE <3
UsuńBaśka, wiesz, że cię kocham ? xD
UsuńA co do anonima, jeżeli mnie teraz obrazałeś/aś, to ci nie wyszło xD
♥ Love ♥
Ej! Na mój Anonimowy komentarz pod 4 mi nie odpowiedziałaś! FOCH.
Usuń[SPAM]
OdpowiedzUsuńna blogu http://beautiful-famous-and-rich.blogspot.com/ pojawił się rozdział z perspektywy Jenny. zachęcam do przeczytania i skomentowania - jenny ♥
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetny <3
OdpowiedzUsuńOli i Zayn ? ;d
mam nadzieję że coś będzie
czekam na kolejny :D
:*
i zdjęcie Hazzy hahahaha xdd
Nie lubie Cie konczyc w takim momencie !!!
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta!!
Wow! Świetny rozdział i czekam na następny ;D
OdpowiedzUsuńMówił ci ktoś, że ma chęć cię udusić za kończenie w takich momentach??? NIE??? To aj ci powiem : Mam ochotę cię udusić. To jest przepiękne i czekam na dalszy rozwój sytuacji!!!!
OdpowiedzUsuńasiulek
zaje*isty rozdział z resztą jak zwykle ! kocham ! <3
OdpowiedzUsuńto zdjęcie .. to mina .. te włosy = bezcenne <3
Pozdrawiam Kaśka xoxo
<3 : )